Wojtek z tej strony, panowie, chciałbym poruszyć dwie kwestie.
1. Granie na czyimś keyu. Ja rozumiem to, że ktos chce sobie sprawdzic pełną wersję. Ja robię podobnie z komercyjnymi grami - nawet nie gram w dema, tylko ściagam z torrentów pełną wersję, sprawdzam czy mi się podoba, czy nie i kupuję lub odinstalowuję i do tematu nie wracam. Po prostu strasznie nie lubię kupować czegoś w ciemno, tak samo mam z żywnością czy ubraniami - zaopatruje się zawsze w znane sobie i sprawdzone marki.
Granie w DSJ4 na czyimś kluczu to jednak bardziej okradanie tego kogoś, nie Jussiego. Jussi ma grono swoich wiernych fanów, którzy zawsze grę kupią, subskrypcję zapłacą i tylko w ich interesie leży, czy będą pilnować klucza czy nie. Natomiast tutaj dochodzimy do sedna sprawy - czy naprawdę warto piracić DSJ4? Przecież pierwsza Beta poza graniem w więcej niż 2 osoby/drużyny, to właściwie to samo co wersja odblokowana. Tutaj nie ma dodatkowych trybów fabularnych itp. żeby poznać "coś więcej" - to coś więcej to tylko i wyłącznie klikniecie, podwójne klikniecie, przesuwanie na dół, kliknięcie. Cała gra się w tym zamyka. To nie jest FIFA czy PES gdzie dostajemy w demie tylko i wyłącznie mecz towarzyski i 6 klubów, a nie możemy np. rozegrać sezonu (o karierze nie wspominając). I czy w związku z tym wydanie tych 60zł to tak wielki problem? Owszem, mogę cwaniaczyć, że ja pracuję, zarabiam te 2,500zł na rękę i ze mnie stać, ale pamiętam czasy, gdy za gówniarza też udawało mi się odpuścić miesiąc % po to tylko, żeby z pocket money mieć albo na grę albo na coś innego.
2. Angielski i ogólnie pojęta ignorancja na tym forum.
Nie będę was okłamywał, wkurwia mnie to. Wiele osób zakłada tematy lub odpowiada na posty innych po polsku. Tak nie można, szeroko pojęta etykieta zwyczajnie was zeżre za coś takiego i to widać, nawet tutaj, pomimo braku jakiejs zdecydowanej moderacji. Mamy ten temat, jesli kogoś intersuje, kiedy wyjdzie beta 2, co w niej bedzie, jakie zmiany nastapia w kolejnych edycjach, niech po prostu pyta tutaj, a główne forum DSJ4 zostawi w spokoju, bo powoli robi się konkretny śmietnik. Poza tym, ja osobiście
nie widzę nic złego w stosowaniu translatorów do zadawania pytań. Anglik jest tak elastycznym językiem, że po prostu każdy was zrozumie, co najwyżej pierdolnie jakiegos LOL'a na końcu

Tylko że naprawdę nie warto robić z siebie pośmiewiska i zamiast zakładać nowy temat, można komus wysłać prywatną wiadomość - na forum jest kilku "naszych", którzy w sprawach organizacyjnych związanych z developingiem DSJ maja pojęcie.